Tracę ciepło
Wydawnictwo: SQN
Autor: Łukasz Orbitowski
Tytuł oryginalny: Tracę ciepło
Data wydania: 6 czerwca 2018
Liczba stron: 464
„Kuba i Konrad,
koledzy z krakowskiego Kazimierza, postanawiają rozwikłać zagadkę śmierci
szkolnego woźnego. Wkrótce wokół nich zaczynają się pojawiać duchy zmarłych,
tajemnicze postaci, a z czasem pewna dziwaczna sekta i jej guru ze swoim
aniołem stróżem. Cała rzeczywistość wydaje się polem walki między krainą jezior
a złowrogim królestwem powietrza, a życie obu przyjaciół przypomina absurdalny
i przerażający ciąg osobliwych zdarzeń.
Łukasz Orbitowski prowadzi nas przez niezwykłą, wielowątkową historię, w której jedyną stałą jest przyjaźń Kuby i Konrada poddawana nieustannym próbom. Tracę ciepło to także powieść o dorastaniu w Polsce „roku zero”, która była wówczas zupełnie innym miejscem.”
Łukasz Orbitowski prowadzi nas przez niezwykłą, wielowątkową historię, w której jedyną stałą jest przyjaźń Kuby i Konrada poddawana nieustannym próbom. Tracę ciepło to także powieść o dorastaniu w Polsce „roku zero”, która była wówczas zupełnie innym miejscem.”
„Tracę ciepło” jest niezwykle osobliwą książką. Ciężko
jednoznacznie ją określić, czy porównać do czegoś. Autor podzielił swoją
książkę na trzy części. Pierwsza jest na tyle wciągająca, że praktycznie nie
można się od niej oderwać. Kolejny już mnie tak nie zauroczyły, ale i tak
dostarczyły mi przyjemność z lektury. Opisy są obrazowe i plastyczne, w żadnym
stopniu nie nużą. Narracja dość często jest zbyt rozwleczona, co niekiedy
męczyło, ale ogólnie nie było tak źle. Bywają też momenty, gdzie można się
zagubić, bo jest nieco chaotycznie. Zakończenie wydało mi się nieco naciągane. Bohaterowie
sprawiają wrażenie realistycznych i wiarygodnych, są wyraziści. Z łatwością zaskarbili
sobie moją sympatię. Łukasz Orbitowski posługuje się lekkim i przyjemnym w
odbiorze piórem, co tylko ułatwia błyskawiczne pochłanianie treści. To książką,
w której chyba każdy znajdzie coś dla siebie.
Serdecznie dziękuję za egzemplarz Wydawnictwo SQN.
Komentarze
Prześlij komentarz