Dzieci Edenu

Wydawnictwo: Feeria Young
Autor: Joey Graceffa
Tytuł oryginalny: Children of Eden
Data wydania: 22 listopada 2017
Liczba stron: 384

„Rowan jest drugim dzieckiem swoich rodziców w świecie, w którym wolno mieć jednego potomka, a każdy kolejny staje się wyrzutkiem skazanym na śmierć. Dziewczyna żyje w ukryciu: nie może chodzić do szkoły, mieć przyjaciół ani specjalnych implantów soczewkowych, które nie tylko chronią przed szkodliwym promieniowaniem, lecz także są przepustką do społeczności Edenu.

Ziemia od wielu lat jest już martwa. Działania człowieka doprowadziły do wyginięcia wszystkich zwierząt i większości roślin. Pozostała tylko mała enklawa, Eden, w którym schroniła się reszta ocalałych, a którą zarządza Ekopanoptykon, system sztucznej inteligencji stworzony przez genialnego naukowca. Ekopan przejął kontrolę nad całą wcześniej powstałą technologią i zaprzągł ją do pracy na rzecz uleczenia Ziemi. Proces ten potrwa jednak tysiące lat, a ludzie muszą czekać na jego zakończenie w społeczności rządzącej się bardzo surowymi prawami.

Jako drugie dziecko Rowan od szesnastu lat musi ukrywać się przed bezwzględnymi urzędnikami Centrum. Wszystko wskazuje jednak na to, że jej marzenie o posiadaniu implantów i wyjściu z cienia wreszcie się spełni. Rodzice nadludzkim wysiłkiem (i kosztem) organizują dla córki upragnioną przepustkę do legalnego życia. Tylko że coś idzie bardzo nie tak. Teraz Rowan jest nie tylko nielegalna, ale i poszukiwana przez najpotężniejsze siły w Edenie…”

   Joey Graceffa swoją książką bardzo dobrze wpasował się w mój gust. Cała historia nie jest czymś niesamowicie oryginalnym. Fabuła opiera się na wielu tak utartych już schematach, a jednak autor potrafił mnie nią zainteresować.  Przedstawił te standardy na swój sposób, wrzucając w treść ciekawe i dość nowatorskie wstawki. Akcja stopniowo nabiera tempa, a gdy już się rozkręci to naprawdę pędzi. W książce dużo się dzieje, jest sporo zaskakujących zwrotów akcji, jak i również kilka porozpoczynanych wątków. Główna bohaterka nieco mnie interesowała, ale uważam, że to jest już takie typowe w przypadku młodzieżówek i nastoletnich bohaterów. Relacje, które zostały nakreślone pomiędzy postaciami sprawiały wrażenie naciąganych i sztucznych. Opisy zawierają mało szczegółów, przez co nie są tak obrazowe, ale w zupełności mi to nie przeszkadzało. Należę do tych czytelników, które zamiast kwiecistych opisów wolą porywającą akcję. Autor posługuje się przystępnym i prostym stylem, więc treść w żadnym stopniu nie nuży. Historia wciąga już po kilku stronach, lektura płynie szybko i przyjemnie. Przeczytanie całości zajęło mi kilka godzin i podczas czytania miałam jedynie niewielkie przerwy na inne obowiązki.  Już nie mogę się doczekać dalszego rozwoju wydarzeń.

Serdecznie dziękuję za egzemplarz Wydawnictwo Feeria Young.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zapowiedź: Kochaj. 50 lekcji jak pokochać siebie, swoje życie i ludzi wokół.

Cykl: Marek Berner

Mój zawodnik