Przełom


Wydawnictwo: Niezwykłe
Autor: Michael Grumley
Tytuł oryginalny: Breakthrough
Data wydania: 7 lutego 2018
Liczba stron: 380
Cykl: Breakthrough
Tom: 1

   W mrocznych głębinach Morza Karaibskiego zaczyna się dziać coś naprawdę dziwnego. Atomowy okręt podwodny wysłany na istotną misję wojskową w te rejony, przez niespodziewane wydarzenia zmuszony został przerwać operację. Zdaje się, że w oprogramowaniu okrętu pojawiła się usterka. Jednak jest to mało prawdopodobne, ze względu na dokładny przegląd wykonany przed wyprawą. Na jaw zaczynają wychodzić szokujące fakty. Do rozwiązania sprawy zostaje ściągnięty John Clay, który jest śledczym w Marynarce Wojennej. Mężczyzna akurat przebywał na zasłużonym urlopie, gdy dostał polecenie stawienia się w pracy. Kolejne tropy prowadzą go do niewielkiej grupy biologów morskich, która jest o krok od przełomowego odkrycia. Alison Shaw wraz z innymi członkami zespołu całkowicie poświęca się projektowi nad którym pracuje. Z pasją oddaje się obserwacji delfinów mając nadzieję, że w końcu otworzy przed światem możliwość porozumiewania się z tymi wodnymi ssakami. Kathryn Lokke prowadzi badania na Antarktydzie, które doprowadzają ją do teorii o powstaniu potężnego tsunami.

   Michael Grumley stworzył przełomowy thriller. Fabuła jest całkowicie i niezaprzeczalnie nieschematyczna. Wnosi istne tornado zaskakującej świeżości. Książka owiana jest mrocznym i niepokojącym klimatem. Autor wyraźnie zwraca uwagę na bardzo istotną kwestię, jaką jest ochrona środowiska, do której jednak nie przywiązujemy odpowiedniej wagi. Przedstawia dość realną i przerażającą wizję tego, do czego może doprowadzić nasza ignorancja w tej kwestii. Tak ciężki temat umiejętnie wplótł w absorbującą sieć zagadek i tajemnic. Podczas lektury towarzyszyły mi ciarki i elektryzujące napięcie. Również kreacja bohaterów jest dla mnie bez żadnego zarzutu, są wyraźni i pełnokrwiści. Swoją odwagą, determinacją i przyjaznym usposobieniem zaskarbili sobie moją sympatię. Praktycznie nie było momentów, które wzbudzałyby w mnie jakieś negatywne odczucia w odbiorze tej książki. To wyśmienita i nieprzewidywalna lektura, zdecydowanie warta poświęconego jej czasu.

Serdecznie dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Niezwykłe


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zapowiedź: Kochaj. 50 lekcji jak pokochać siebie, swoje życie i ludzi wokół.

Cykl: Marek Berner

Mój zawodnik