Czarownica
Wydawnictwo: Czarna Owca
Zdaje się, że historia lubi się powtarzać. Niespełna trzydzieści lat temu z tego samego miejsca zaginęła czteroletnia Stella, której ciało zostało znalezione w jeziorku pośród lasu. Wtedy do popełnienia morderstwa przyznały się dwie trzynastolatki Marie i Helen, żeby zaraz odwołać swoje zeznania. Mimo to, sąd uznał je za winne, ale jako młodociane przestępczynie nie mogły zostać pozbawione wolności i trafić do więzienia. Jedna z nich zamieszkała w Fjallbace, a druga postanowiła wyjechać. Teraz, po latach wraca już jako słynna gwiazda filmowa, żeby zagrać w kręconym tu filmie o aktorce, która często wypoczywała w tej okolicy.
Tymczasem Patryk Hedstrom wraz ze współpracownikami z komisariatu w Tanumshede rozpoczyna śledztwo i poszukuje powiązań między tymi sprawami. Tym czasem Ericka Flack pracuje nad książką opowiadającą o zbrodni sprzed lat i pomaga w prowadzonym dochodzeniu.
To już dziesiąta część opowiadająca o losach mieszkańców Fjallbacki i powrót do tematu śmierci dziecka.
Do książek Lackberg podchodzę z sentymentem. To właśnie dzięki „Księżniczce z lodu” otworzyłam się na kryminały, od których wcześniej stroniłam. Camilla w swoich książkach dużą wagę do wątku obyczajowego, który dobrze komponuje się z intrygą kryminalną. Autorka tak czaruje lekkością swojego pióra, że drobne niedociągnięcia i zgrzyty stają się nieznaczne i niemalże niewidoczne.
Jak do tej pory byłam totalnie zauroczona tym cyklem i niekiedy zastanawiałam się kiedy przyjdzie ten moment, gdy należałoby już zamknąć historię Patryka i Ericki, żeby nie przedobrzyć i nie pozostawić niesmaku. I się doczekałam, „Czarownica” zdaje się być takim desperackim przedłużeniem czegoś, co powinno zostać skończone i pozostawione do miłego wspominania. Mimo tego całego uwielbienia dla książek Lacberg, ta jest boleśnie przewidywalna i drażniąca. To moje najgorsze spotkanie z ulubionymi bohaterami, jakie dotychczas odbyłam.
Autor:
Camilla Läckberg
Tytuł
oryginalny: Haxan
Data
wydania: 8 listopada 2017
Cykl:
Saga o Fjallbace
Tom: 10
Tymczasem Patryk Hedstrom wraz ze współpracownikami z komisariatu w Tanumshede rozpoczyna śledztwo i poszukuje powiązań między tymi sprawami. Tym czasem Ericka Flack pracuje nad książką opowiadającą o zbrodni sprzed lat i pomaga w prowadzonym dochodzeniu.
To już dziesiąta część opowiadająca o losach mieszkańców Fjallbacki i powrót do tematu śmierci dziecka.
Do książek Lackberg podchodzę z sentymentem. To właśnie dzięki „Księżniczce z lodu” otworzyłam się na kryminały, od których wcześniej stroniłam. Camilla w swoich książkach dużą wagę do wątku obyczajowego, który dobrze komponuje się z intrygą kryminalną. Autorka tak czaruje lekkością swojego pióra, że drobne niedociągnięcia i zgrzyty stają się nieznaczne i niemalże niewidoczne.
Jak do tej pory byłam totalnie zauroczona tym cyklem i niekiedy zastanawiałam się kiedy przyjdzie ten moment, gdy należałoby już zamknąć historię Patryka i Ericki, żeby nie przedobrzyć i nie pozostawić niesmaku. I się doczekałam, „Czarownica” zdaje się być takim desperackim przedłużeniem czegoś, co powinno zostać skończone i pozostawione do miłego wspominania. Mimo tego całego uwielbienia dla książek Lacberg, ta jest boleśnie przewidywalna i drażniąca. To moje najgorsze spotkanie z ulubionymi bohaterami, jakie dotychczas odbyłam.
Serdecznie dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Czarna Owca.
Komentarze
Prześlij komentarz