Margo
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Autor:
Tarryn Fisher
Tytuł
oryginalny: Margo
Data
wydania: 11 stycznia 2017
Liczba
stron: 352
Początkowo życie Margo nie wyglądało tak źle. Jej matka
miała pracę i w miarę dobrze się im powodziło. Jednak wszystko się zmieniło,
gdy straciła posadę i jakąkolwiek nadzieję na polepszenie ich sytuacji
materialnej. Tym sposobem Margo wylądowała w rozpadającym się domu, w ponurym i
przygnębiającym miasteczku. Codzienność dziewczyny nie wygląda kolorowo musi
się zmagać z matką cierpiącą na depresję, która traktuje ją jak służącą i gości
w swoim domostwie mężczyzn. Niełatwo było jej dorastać w takich warunkach i
wychowywać się bez ojca. Nastolatka straciła wszelkie marzenia o lepszym życiu
i jest zdana praktycznie tylko na siebie. Jej życie wywraca się do góry nogami,
gdy poznaje niepełnosprawnego Judaha. Chłopak jest częściowo sparaliżowany,
porusza się na wózku inwalidzkim, a jednak ma siłę, żeby pokazać Margo lepszy
świat.
Pewnego dnia ponure miasteczko aż wrze na wieść o zaginięciu
siedmioletniej dziewczynki. Niebawem jej ciało zostaje odnalezione, ale to
jeszcze nie wszystko, co ma spotkać mieszkańców. Margo i Judah decydują się
podjąć własne śledztwo. Zdeterminowani do rozwiązania tajemnicy, zdają się
zupełnie nie zważać na niebezpieczeństwo.
„Margo” zainteresowała mnie już jakiś czas temu, jednak gdy
przychodziło do wypełniania koszyka w księgarni, to jakoś nie mogła do niego
trafić. Aż tu nagle, nadarzyła się okazja i muszę przyznać, że troszkę się
rozczarowałam. Szczególnie zawiodłam się na zakończeniu, które przecież nie
mogło tak wyglądać! Ale i początek mi nie podszedł. Zupełnie nie mogłam się wgryźć
w historię i trochę się namęczyłam, zanim się wciągnęłam i zaczęłam czerpać
przyjemność z lektury.
Oddanie mrocznego klimatu miasteczka i mentalności szarych,
wyblakłych ludzi wyszło Tarryn nad wyraz dobrze. Plastyczne opisy stwarzały
realny obraz w wyobraźni. Główną bohaterkę poznajemy na różnych etapach jej
życia, widzimy jak z dziewczynki staje się kobietą. Myślę, że był to fajny
zabieg. Nawet mimo tego, że nie zasysał czytelnika. Akcja rozwija się stopniowo.
Fabuła była dość ciekawa i intrygująca, jednak mnie nie była w stanie porządnie
wciągnąć. Nie lubię pytań pozostawionych bez odpowiedzi, więc zakończenie nie
było dla mnie satysfakcjonujące, a wręcz mnie zirytowało.
Mimo tych kilku wad, które rzuciły mi się w oczy uważam, że
książka jest godna polecenia. Nakłania do refleksji oraz porusza istotną
tematykę dorastania w szorstkim świecie.
Serdecznie dziękuję za egzemplarz Czytampierwszy.
Czytałam i warto się z nią zapoznać! Ciekawa i wciągająca historia :)
OdpowiedzUsuń