Mirror, Mirror

Wydawnictwo: Jaguar
Tytuł oryginalny: Mirror, Mirror
Data wydania: 11 października 2017
Liczba stron: 364

Mirror mirro jest nazwą popularnego zespołu założonego przez czwórkę zaprzyjaźnionych nastolatków. Na pozór są kompletnie od siebie odmienni, ale znalazło się coś, co ich połączyło. Zamiłowanie do muzyki sprawia, że Naomi, Rose, Leo i Red stanowią zgraną paczkę.  
Niespodziewanie Naomi znika, a wszyscy uważają, że to kolejny z jej wybryków. Jednak jakiś czas później jej ciało zostaje wyciągnięte z rzeki. Dziewczyna była ledwie żywa, a teraz leży szpitalu pogrążona w śpiączce. Policja podejrzewa, że planowała popełnić samobójstwo. Żaden z pozostałych członków zespołu nie wierzy, że dziewczyna byłaby do tego zdolna.  To wydarzenie boleśnie się na nich odbija. Przyjaciele muszą zmagać się z tajemnicami i własnymi problemami.

Ta książka wzbudziła moje ogromne zaciekawienie odkąd dowiedziałam się, że jej autorką jest słynna modelka i aktorka. Nie mogłam się doczekać, żeby sprawdzić, co też zafundowała nam Cara Delevingne.

„Mirror, Mirror” jest wspólnym dziełem Rowan Coleman i Cary Delevingne.  Powieść, którą stworzyły dotyka wielu trudnych tematów trapiących teraźniejszą młodzież. Mroczna rzeczywistość i brutalna prawda, są dwoma filarami, na których opiera się cała historia. Trochę raził mnie ordynarny i naszpikowany wulgaryzmami język  powieści, ale rozumiem, że ten zabieg nadawał całości odpowiedniego klimatu.  Nie zabrakło niespodziewanych zwrotów akcji, które trzymały w napięciu. W miarę rozwoju wydarzeń, coraz bardziej wciągałam się w treść, która była autentycznie ciekawa.
Efekt końcowy, to totalne zaskoczenie. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się wiele po tej książce, teraz wiem jak bardzo się myliłam.

Serdecznie dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Jaguar.




Komentarze

  1. Okładka wygląda naprawdę kusząco, aczkolwiek nie wiem czy fabuła mnie przekonuje. Ostatnio natykam się na nią w naprawdę wielu miejscach, ale jeszcze nie zachęciła mnie na tyle, by ją zakupić. Zaskoczyłaś mnie natomiast informacją, że współautorką jest modelka, brzmi intrygująco.

    Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Cykl: Marek Berner

Mój zawodnik

Cykl: Dziesięć płytkich oddechów