Apartament
Wydawnictwo: The Apartment
Autorzy: S.L. Grey
Data wydania: 6 czerwca 2018
Data wydania: 6 czerwca 2018
Liczba stron: 304
"Mark, Steph i ich córeczka mieszkają w słonecznym
Kapsztadzie. Gdy uzbrojeni napastnicy włamują się do ich domu, rodzina przeżywa
traumę, choć fizycznie wychodzą z napadu bez szwanku. Od tej pory nie potrafią
już prowadzić normalnego życia, ich codziennością staje się strach.
Kiedy przyjaciółka sugeruje im krótkie wakacje, nie zastanawiają się długo. Przez stronę internetową zajmującą się wymianą domów znajdują urzekające mieszkanie w Paryżu. Mark i Steph nie mogą oprzeć się pragnieniu romantycznej ucieczki od codzienności.
Kiedy przylatują do Paryża, okazuje się, że nic nie jest takie, jak powinno być. Wkrótce stają się świadkami wstrząsającego wydarzenia. Ich małżeństwo stanie pod znakiem zapytania, gdy Mark pokaże swoje prawdziwe oblicze. "
Kiedy przyjaciółka sugeruje im krótkie wakacje, nie zastanawiają się długo. Przez stronę internetową zajmującą się wymianą domów znajdują urzekające mieszkanie w Paryżu. Mark i Steph nie mogą oprzeć się pragnieniu romantycznej ucieczki od codzienności.
Kiedy przylatują do Paryża, okazuje się, że nic nie jest takie, jak powinno być. Wkrótce stają się świadkami wstrząsającego wydarzenia. Ich małżeństwo stanie pod znakiem zapytania, gdy Mark pokaże swoje prawdziwe oblicze. "
Muszę przyznać, że sięgnęłam po tę książkę w dużej mierze za
sprawą jej okładki. Gdy tylko napotkałam ją wzorkiem od razu zapragnęłam ją
przeczytać. Dopiero później przyszedł czas na przyjrzenie się opisowi, który
choć interesujący nie wzbudził we mnie jakichś większych nadziei na porządny
thriller. Spodziewałam się raczej ciekawy lektury, a nie jakoś specjalnie porywającej.
I tutaj spotkałam się z miłym zaskoczeniem. Autorzy świetnie rozwinęli swój
zamysł na fabułę. Lektura całkowicie wciąga już po kilkunastu stronach. Tym
bardziej, że bohaterowie zachęcają do przyglądania się ich losom z
zaangażowaniem. Zostali dobrze wykreowani, nie sprawiają wrażenia papierowych i
z łatwością wzbudzają sympatię. Styl, w jakim została przedstawiona cała ta
historia, jest prosty i przystępny w odbiorze, więc treść dosłownie się
pochłania.Autorzy umiejętnie budują napięcie, choć pod koniec zabrakło im tego
polotu. Tuż przed końcówką akcja jakby spowalnia, choć wcześniej była nieźle
nakręcona, i czytanie już nie dostarcza tylu emocji. Ale nie ma się co martwić,
bo sama końcówka w pełni to wynagradza.
Jeżeli jesteście spragnieni ciarek wędrujących po plecach,
mrocznej atmosfery i pełnej niedopowiedzeń historii, to pozycja idealna dla
Was.
Serdecznie dziękuję za egzemplarz Wydawnictwo Czarna Owca.
Komentarze
Prześlij komentarz