PRZEDPREMIEROWO: Papierowa księżniczka
Wydawnictwo:
Otwarte
Serdecznie dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Otwartemu.
Autor:
Erin Watt
Tytuł
oryginalny: Paper Princess
Data
wydania: 14 marca 2018
Liczba
stron: 400
Cykl:
Królewska
Tom:
1
Siedemnastoletnia Ella Harper nie ma łatwego życia.
Dziewczyna wychowywała się bez ojca. Opiekowała się nią jedynie matka, która
jednak była nie odpowiedzialna i nieustanie zmieniała miejsca zamieszkania oraz
partnerów. Osierocona nastolatka nie chce trafić do rodziny zastępczej, co
zmusiło ją do trudzenia się z tańcem erotycznym. Ella bardzo ciężko pracuje
wieczorami, a za dnia uczy się szkole. Pewnego dnia, zupełnie niespodziewanie
zjawia się Callum Royal, który twierdzi, iż jest jej prawnym opiekunem.
Informuje ją, że jej nigdy niepoznany ojciec powierzył mu opiekę nad nią, w razie
takiej konieczności. Dziewczyna nie daje wiary jego słowom, ale mimo to
tajemniczy mężczyzna zwabia ją podstępem do swojej posiadłości. Ella nadal
pozostaje nieufna, jednak nie może oprzeć się urokowi luksusu i bogactwa. Na
miejscu poznaje pięciu synów Calluma, którzy nie darzą jej sympatią. Myślą, że
jest nową kochanką ich ojca, więc dokładają wszelkich starań, żeby tylko
uprzykrzyć jej życie. Jakby tego było mało Ella nie jest w stanie oprzeć się
urokowi jednego z braci, Reeda. Nowe życie staje się dla niej nie lada
wyzwaniem, a na jaw zaczynają wychodzić coraz to nowsze, głęboko skrywane sekrety.
Przyznam się szczerze, że nie tego się spodziewałam. Liczyłam na słodką historię z nutką erotyzmu. W rezultacie jest to dość
wulgarna pozycja, w której na próżno szukać rozkosznej słodyczy. Fabuła opiera się na
ślepym dążeniu głównej bohaterki do tragicznie traktującego ją chłopaka. Główną
bohaterkę całkowicie zaślepia fizyczne pożądanie do tego stopnia, że jest w
stanie wybaczyć dosłownie wszystko chłopakowi, który traktuje ją tak podle.
Obecne są również wszelkiego rodzaju uzależnienia – hazard, alkohol, narkotyki. Autorki posługują się przystępnym i
lekkim piórem, nie ma trudności w zrozumieniu treści czy zagłębieniu się w
czytany tekst. Gdyby nie doszukiwać się w niej czegoś więcej, tylko czerpać
przyjemność z czytania, to okazuje się być ciekawą pozycją z kilkoma naprawdę mocnymi
intrygami. Gdzieś od połowy całkowicie się w nią wciągnęłam. Reasumując nie jest to zła pozycja, po prostu nie jest dla każdego. Myślę, że
niejedna kobieta spędzi z nią relaksujący wieczór.
Szczerze , cały czas zastanawiam się nad ta pozycją , nie wiem jak mi się spodoba , słyszałam wiele niepochlebnych opinii lecz i pozytywne książka nie dla wszystkich na to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie https://written-in-a-sheet.blogspot.com/