Graffiti Moon
Wydawnictwo: Jaguar
Autor:
Cath Crowley
Tytuł
oryginalny: Graffiti Moon
Data
wydania: 20 stycznia 2018
Liczba
stron: 360
Typowa chłopczyca Lucy jest oczarowana pracami tajemniczego artysty Shadow’a i co
wieczór goni w poszukiwaniu jego nowych graffiti. Dziewczyna ma obsesyjną wręcz
nadzieję, że będzie miała kiedyś sposobność spotkać ich autora. Lucy nawet nie
ma pojęcia, że tak naprawdę już go zna. Co więcej, była już z nim na randce.
Ed nie ma w życiu lekko. Chłopak jest samotnikiem
nierozumianym przez innych, a jego
rodzina boryka się z brakiem pieniędzy. Ed pracuje w sklepie z farbami, odkąd
podjął się desperackiego kroku i porzucił szkołę. Jednak jest coś, co sprawia,
że czuje się szczęśliwy. Młodzieniec znajduje upust emocji w sztuce, a
konkretniej w malowaniu graffiti.
Czy Lucy uda się
wreszcie odkryć, kto kryje się za poruszającymi malunkami?
WOW! To było naprawdę coś! Jak Jaguar czasami wrzuci jakąś
nowość, to ciężko się pozbierać po lekturze. Tak było i w przypadku „Graffiti
Moon”. Fabuła opiera się na
przedstawieniu losów nastolatków wkraczających w dorosłość. Ich problemy i
rozterki zostały ukazane jednocześnie w dosadny i subtelny sposób. Autora
ukazuje jak istotną rolę dla przyszłości może odegrać jedynie jeden wieczór.
Życie bywa bardzo pogmatwane, tak jak losy naszych bohaterów.
Cath Corwley udało się to świetnie zobrazować. Książka autentycznie wzrusza i wywołuje skrajne emocje. Styl jakim posługuje się autorka jest lekki i przystępny. Opisy są treściwe, ale nieprzytłaczające. Wszystkie wątki idealnie się ze sobą łączą, nie ma wyraźnych zgrzytów. Niemalże od razu wciąga się w lekturę, która już później całkowicie pochłania czytelnika. Postacie z miejsca wzbudzają sympatię, są autentyczni i pełnokrwiści. Cath wiarygodnie przedstawia losy bohaterów, z całkowitą szczerością. Obowiązkowa lektura, która na pewno zapisze się w pamięci.
Serdecznie dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Jaguar.
Ta pozycja ma na pewno intrygującą okładkę ;) Może nawet się skuszę jeśli kiedyś wpadnie w moje ręce, poki co nie mam w planach. Za to Twój blog dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
czytanakandobranoc.blogspot.ie
Mam podobne zdanie. Ta lektura jest niesamowita. Już nie mogę doczekać się kwietnia, kiedy zostanie wydana kolejna książka autorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie www.wysnioneksiazki.blogspot.com