It Ends with Us

Wydawnictwo: Otwarte
Tytuł oryginalny: It Ends with Us
Data wydania: 2 października 2017
Liczba stron: 352

   Lily Bloom jest mocno stąpającą po ziemi kobietą. Nie poprzestaje na marzeniach, tylko z determinacją realizuje swoje cele. Udało jej się otworzyć kawiarnię, którą prowadzi z pełnym pasji zaangażowaniem, co owocuje wieloma sukcesami. Oparcie znajduje w swoim starym przyjacielu Atlas’ie, który jest jej niezwykle oddany, gdyż kobieta była przy nim, gdy bardzo potrzebował wsparcia.
W końcu przychodzi czas i na miłość. Lily spotyka niezwykle powabnego kardiochirurga, Ryle’a. Między tym dwojgiem zawiązuje się nić sympatii, która błyskawicznie przeradza się w związek. Z pozoru wszystko idzie w dobrą stronę, ale to tylko pozory...

   „It ends with us” jest czwartą książką Hoover, którą miałam okazję przeczytać. Jak do tej pory jedynie „Maybe someday” totalnie mnie zachwyciło, co się zmieniło po przeczytaniu jej najnowszego dzieła, które okazało się fenomenalne. Zupełnie nie spodziewałam się tego, że ta pozycja przebije moją dotychczasową ulubienicę.

   Hoover swoją powieścią dotyka mocno kontrowersyjnego i delikatnego tematu, jakim jest przemoc występująca w związkach. Z założenia osoby, które powinny dbać o szczęście swoich partnerów dopuszczają się ich względem psychicznego albo fizycznego znęcania się. Miłość jest toksyczna, gdy oślepia do tego stopnia, że nie widzimy, iż dostarcza nam jedynie przykrości i bólu. Wykorzystywanie takiej słabości i oddania jest wyjątkowo podłą grą uczuć, która ma niszczycielską moc. Poruszenie tego tematu, było dla autorki wyjątkowo ciężkie, gdyż bliska jej osoba wplątała się w taki zatruwający związek.

   Książka jest napisana w lekkim i przystępnym stylu,  toteż zagłębienie się w powieść już od pierwszym stron jest czystą przyjemnością. Bardzo podoba mi się to, że Helen w swoich historiach stroni od erotycznie wulgarnych i ordynarnych sytuacji  oraz iście prostackich dialogów bohaterów. Relacje, jakie buduje pomiędzy bohaterami zawsze są subtelne i autentyczne.Tą historią Hoover pokazała wyjątkową klasę. Całkowicie przytłoczyła mnie intensywnością rozdzierającej serce treści.

   Helen Hoover ma swoje wzloty i upadki, ale ta książka… wzniosła ją na wyżyny!
Zasłużone 10/10.

Serdecznie dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Otwarte.



Komentarze

  1. Colleen Hoover jest jedną z moich ulubionych autorek i do jej powieści nie trzeba mnie przekonywać :D Jestem ciekawa, czy "It Ends With Us" stanie się również moją ulubioną książką autorki a tym samym przebije moją ukochaną "Hopeless" :)
    Pozdrawiam :)
    http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zapowiedź: Kochaj. 50 lekcji jak pokochać siebie, swoje życie i ludzi wokół.

Cykl: Marek Berner

Mój zawodnik