Ktokolwiek widział
Wydawnictwo:
W.A.B
Tytuł
oryginalny: Local Girl Missing
Data
wydania: 05 lipca 2017
Liczba
stron: 400
„Mam wrażenie, że jestem w potrzasku, czuję
się jak bezbronne zwierzę, które nie może zrobić nic poza oczekiwaniem na
kolejny ruch drapieżnika.”
Fankie Howe, która po długim czasie nieobecności z wyraźną
niechęcią i obawami, wraca do swojego rodzinnego miasteczka Oldcliffe, żeby pomóc w rozwikłaniu tajemniczego zaginięcia
swojej szkolnej przyjaciółki, Sophie. Daniel, brat zaginionej jest święcie
przekonany o tym, iż Sophie została zamordowana, chociaż jej ciało nigdy nie
zostało znalezione. Powrót w rodzinne strony budzi we Frankie tragiczne wspomnienia, które kiedyś odcisnęły
na niej swoje piętno. Oziębła atmosfera miasteczka i zmaganie się z demonami
przeszłości coraz gorzej wpływają na samopoczucie Frankie. Sprawy zaczynają się komplikować, gdy kobieta
otrzymuje anonimowe listy i często natrafia na podejrzane osoby. Niespodziewanie
też na jaw wychodzi mroczny i głęboko skrywany sekret obu kobiet, który już na
zawsze miał pozostać tajemnicą.
„O
co chodzi z tym miejscem, że wywołuje u mnie ciarki na plecach?”
Podobało mi się, że w opowiadanie Frankie autorka wplątała Sophie,
która wspominała o wydarzeniach jakich była uczestnikiem, na miesiąc przed
swoim zniknięciem. Przedłużało to moment poznania prawdy i sprawiało, iż
wywiązywały się nowe niedomówienia, które poszerzały grono podejrzanych i tym
samym uniemożliwiały nam prawidłowe namierzenie
sprawcy. Ciągle jakieś nowe fakty, które sprawiały zamęt i wszelkie podejrzenia
i wnioski, które zbierałam i układałam, żeby rozwikłać sprawę po prostu się
rozsypywały.
Stopniowe budowanie napięcia wychodziło autorce całkiem
dobrze. Spodziewałam się, że akcja książki będzie bardziej spektakularna i trochę
się zawiodłam, ale to tylko lekki mankament.
Uważam tę książkę za godną polecenia, jednak nie
nastawiajcie się na nie wiadomo co, żeby się nie rozczarować. Szkoda przesłonić
sobie wszystkie plusy książki zawodem tylko dlatego, że nie sprostała naszym
oczekiwaniom.
6/10.
6/10.
Serdecznie dziękuję za egzemplarz Grupie Wydawniczej Foksal.
Komentarze
Prześlij komentarz