Kości mojej siostry
Wydawnictwo: Czarna owca
Tytuł oryginalny: My Sister’s Bones
Data wydania: 28 czerwca 2017
Liczba stron: 410
„Jak brzmi to stare przysłowie? Jedyną rzeczą, jaka jest
potrzebna do triumfu zła, jest bierność dobrych ludzi?”
Kate to korespondentka wojenna, która
po śmierci swojej matki wraca z Syrii do rodzinnego miasteczka Herne Bay, gdzie
w dalszym ciągu mieszka jej siostra Sally. Złe wspomnienia wydarzeń, które
działy się w tutaj przed laty zmusiły Kate do ucieczki z miejsca, do którego
właśnie wróciła. Już pierwszej nocy po powrocie budzi ją przerażający krzyk
wydobywający się z, jak podejrzewa, sąsiedniego domu. Wkrótce musi znaleźć
siły, żeby zmierzyć się z tajemnicą, którą przypadkowo odkryła. Nie ułatwiają
jej tego traumatyczne przeżycia ze służby, jak i dzieciństwa.
„Dziwne wrażenie - przeczytać o własnej śmierci.”
To książka, która zaoferowała mi
potężną dawkę emocji. Podczas lektury niejednokrotnie odczuwałam przytłaczające
mnie żal i gorycz, oraz autentyczne wzruszenie. Książka emanuje takim
napięciem, jakby była naelektryzowana. Sugestywne obrazy stworzone przez
autorkę wbijają się w nasz umysł i nie tak łatwo jest je wygonić. Autorka
umiejętnie bawiła się ze mną w kotka i myszkę. Kilka razy podczas lektury uśmiechałam
się z satysfakcją, gdy dopadało mnie wrażenie, że rozwikłałam już tę zagadkę.
Nic bardziej mylnego, autorka za każdym razem ucierała mi nos, aż do samego
końca. Za to nieustannie podsycała i nakręcała moją ciekawość. Sama się sobie
dziwiłam z jaką prędkością przewijałam coraz to kolejne kartki.
Tematyka powieści jest dość ciężka.
Niektóre opisane sytuacje tak mną wstrząsnęły swoją brutalnością i
bezwzględnością, że po skończeniu lektury jeszcze odczuwam ich ciężar. Nuala
Ellwood zaserwowała nam kawał dobrego thrillera psychologicznego. Książka
wymagająca, jednak zdecydowanie godna polecenia.
8/10.
Serdecznie dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Czarna Owca.
Komentarze
Prześlij komentarz