Trylogia Nethergim
Autor:
Matthew Jobin
Tytuł oryginalny:
The Nethergim
Rok
wydania: 2015
Liczba
stron: 396
Tom: 1
Przed wieloma laty w Moorvale dochodziło do systematycznych
porwań małych dzieci. Działo się tak za sprawą Otchłannego, przerażającej
bestii zamieszkującej okoliczne góry. Zbawieniem dla zlęknionych mieszkańców tamtejszych
terenów stali się potężny mag Vithric i dzielny rycerz Tristan. Podczas wielkiej
wojny udało im się pokonać potwora i uwolnić miejscową ludność od
wszechogarniającego strachu. Aż po dzień dzisiejszy, wdzięczni i spokojni ludzie
czczą pamięć o tych, którzy ich ocalili. Na cześć tych pamiętnych bohaterów
urządzane są, festyny i niezliczone święta.
Jednak przeszłość znowu daje o sobie znać i zakłóca
dotychczasowy spokój. Początkowo zaczynają ginąć zwierzęta, a później dzieci.
Wszystko wygląda tak, jak to było kiedyś. Ludzie ponownie ogarnia przejmujący
lęk.
Moorvale zamieszkuje trójka zaprzyjaźnionych nastolatków.
Edmund jest synem karczmarza, ale marzy mu się zostanie w
przyszłości magiem. Niestety jako, że jest pierworodnym zwykłego chłopa nie ma
żadnych szans, aby nim zostać. Jednak mimo to, namiętnie kupuje i czyta książki
rozprawiające o czarach, wierząc w to, że kiedyś uda mu się spełnić swoje
marzenie. Oczywiście wszystko to robi w ukryciu przed rodzicami. Wkrótce jego
ojciec dowiaduje się o zamiłowaniu syna i jest na niego zły, bo razem z żoną
inaczej wyobraża sobie jego przyszłość.
Katherine jest samotnie wychowywana przez ojca. Dziewczyna
świetnie włada mieczem i doskonale radzi sobie z końmi. Jest taką typową chłopczycą snującą fantazje o spotkaniu
księcia z bajki.
Tom jest w najgorszej sytuacji z całej trójki. Od małego
jest niewolnikiem, a jego pan jest bezdusznym człowiekiem, który potrafi tylko
wymierzać srogie kary. Jest zmuszany do wyczerpującej i wielogodzinnej pracy.
Nawet najdrobniejsze przewinienie kończy się batami. Chłopak ma smykałkę do
roślin. Posiada wiedzę, która pozwala mu na przygotowywanie leczniczych
mikstur. Chciałby zaznać wolności, jednak nie ma złudzeń co do swojej
przyszłości.
Wkrótce ginie brat Edmunda. Przyjaciele zbierają siły do
walki i pokonując ogarniający ich strach, wyruszają do walki z niewyobrażalnym
złem, żeby uratować porwane dzieci. W tym wszystkim niezwykle pomocne okażą się
ich umiejętności i przyjaźń, która nie zna granic.
Rok
wydania: 2016
Liczba
stron: 390
Tom: 2
Starcie z Otchłannym jeszcze się nie skończyło, a potwór
cierpliwie czeka i składuje pokłady siły, żeby
w odpowiednim momencie zadać cios. Do walki dołączają Kostuny.
Straszliwe upiory, których złowieszcze duchy zamieszkujące ich ciałach,
przenikają i obezwładniają ciała oraz umysły toczących z nimi walki wojowników. Dzieje się tak, gdy tylko jakiś woj
unieszkodliwi ciało Kostuna. Między trójką przyjaciół dochodzi do rozłamu i
każde z nich rozpoczyna swoją własną przygodę.
Rok
wydania: 2017
Liczba
stron: 372
Tom: 3
Otchłanny tylko czeka, aż zostanie wypowiedziane potężne
zaklęcie, które pozwoli mu wnikać do prawdziwego świata. Moment ten staje się
być wyjątkowo blisko, gdy adept magii jest coraz bliżej wypowiedzenia go i tym
samym uwolnienia śmiercionośnej bestii.
Siejące spustoszenie Kostuchy zostały pokonane i odesłane
tam, skąd przyszły. Edmundowi udało się uratować swoich przyjaciół z opresji i
teraz spoczywa na nim ogromna odpowiedzialność za los pozostałych ludzi. W
końcu liczy na niego całe Nethergrim. Lada chwila ma się odbyć święto Jul, w
którego trakcie księżyc znika z nieba na pięć nocy, a przez pięć dni słonce
wygląda, jakby w każdej chwili mogło spaść. Istnieje tradycja, która głosi, że
losowy chłopiec z wioski musi udać się po słońce. Kto tym razem będzie owym
wybrańcem?
Trylogia Nethergim porównywana jest między innymi do serii
„Zawiadowcy”. Może i zarys fabuły wydaje się być łudząco podobny do tego co
znamy ze „Zwiadowców”, to na tym całe podobieństwo się kończy. Myślę, że takie
przyrównywanie wpływa krzywdząco na dzieło Matthew Jobin’a. Gdy w końcu,
podczas czytania przestałam doszukiwać się ewentualnych podobieństw i tego, co
jest mi tak lubiane i znajome z powieści John’a Flanagan’a. Dzięki temu mogłam
na spokojnie czerpać przyjemność z poznawania Nethergim.
Nie jest to seria idealna. W całej historii pojawia trochę
niespójności, ale jeżeli chodzi o całokształt, to te drobne niedociągnięcia
stają się niemal niezauważalne. Akcja początkowo się wlecze, ale gdy już
nabierze rozpędu, to całkowicie pochłania. Jestem zauroczona kreacją istot przewijających
się na kartach. Szczególnie sam Otchłanny, który jest tajemniczy i bardzo
intrygujący. Z miejsca wzbudził moje zaciekawienie i chęć bliższego poznania
go. Przygody nastolatków często były mroczne i trudne. Niekiedy wzbudzały nawet poruszenie. Jednak
oni nie poddawali się i jak na swój młody wiek, byli dojrzali i zdolni do
zaskakujących poświeceń. To dobra lektura, na wieczorny odpoczynek.
Serdecznie dziękuję za egzemplarze Wydawnictwu Jaguar.
Nie jestem pewna czy to lektura dla mnie, ale jeśli wpadnie mi w ręce to chętnie się przekonam czy jest ciekawa. Pomysł na fabułę wydaje mi się ciekawy, szczególnie, że nie czytałam 'Zwiadowców' ;)
OdpowiedzUsuń